Kiedy słyszy się o porodzie, pierwsze skojarzenia jakie przychodzą do głowy to ból, pot i łzy. Jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby o śmiechu, ale już wkrótce może się to zmienić. Wszystko za sprawą gazu rozweselającego, który coraz częściej gości na salach porodowych.
Kiedy słyszy się o porodzie, pierwsze skojarzenia jakie przychodzą do głowy to ból, pot i łzy. Jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby o śmiechu, ale już wkrótce może się to zmienić. Wszystko za sprawą gazu rozweselającego, który coraz częściej gości na salach porodowych. Oczywiście, jak wszystko na tym świecie, metoda ta posiada wielu zwolenników, jak i przeciwników. My nie mamy zamiaru zajmować jakiegokolwiek stanowiska, po prostu chcemy Wam przedstawić pewną alternatywę, pozostawiając Wam możliwość wyboru.
Gaz rozweselający, czyli Entonox, to tlen z podtlenkiem azotu, który był już znany w XVIII wieku, jednakże jego znieczulające właściwości zaczęto wykorzystywać w kolejnym wieku a następnie, wraz z rozwojem medycyny, technika ta była coraz mniej stosowana, aż w końcu stała się zapomnianą. Zaletą jego stosowania jest fakt, że nie oddziałuje on negatywnie ani na zdrowie matki, ani też na zdrowie dziecka. Poza tym nie wpływa na ograniczenie ruchowe rodzącej ani też nie ma właściwości rozkurczających. Prawda jest taka, że specyfik ten nie eliminuje bólu, ale go ogranicza, zwłaszcza w pierwszej fazie porodu. Pozwala to kobiecie rozluźnić się i zrelaksować. Plusem tej metody jest również to, że zbędna jest obecność anestezjologa, zaś sam gaz bardzo szybko ulatnia się z organizmu. Taka forma znieczulenia może zostać zastosowana w sytuacji, kiedy kobieta nie ma reakcji alergicznej, ale i wtedy, kiedy nie jest wykończona akcją porodową, ponieważ musi samodzielnie dozować gaz. Zazwyczaj 4 – 5 wdechów wywołuje już pożądane działanie. Co najważniejsze, nie sposób przedawkować NO2. Skutkiem ubocznym mogą być zawroty głowy, senność lub nudności, ale nie ma się czym przejmować, ponieważ rodząca jest pod stałą kontrolą lekarza i położnej. Gaz rozweselający może powodować wysuszanie ust, ale i sprawić, że przyszła mama niewiele będzie pamiętała z porodu.
Jeśli chodzi o opinie rodzących kobiet, to część z nich uważa to za skuteczną metodę a część – zupełnie nie. Niektóre kobiety liczą, że zastosowanie gazu całkowicie wyeliminuje ból, co jest nieprawdą. Gaz rozluźnia i zmniejsza odczuwalność bólu. Kobiety, które rodziły wcześniej z zastosowaniem znieczulenia zewnątrzoponowego twierdzą, że znieczulenie jest zdecydowanie bardziej skuteczne niż gaz.
Jak widzicie istnieją różne opinie na temat stosowania gazu rozweselającego. Wybór należy do Was. Jeśli się zdecydujecie na ów metodę pamiętajcie zorientować się gdzie w Waszej okolicy są szpitale oferujące taką możliwość.
