Moda ma to do siebie, że nie zawsze i nie wszystkim musi się podobać. Nie wiem jak wy, ale nam się zdarzają sytuacje, kiedy zapieramy się nogami i rękoma
Moda ma to do siebie, że nie zawsze i nie wszystkim musi się podobać. Nie wiem jak wy, ale nam się zdarzają sytuacje, kiedy zapieramy się nogami i rękoma mówiąc, że nigdy w życiu czegoś tam byśmy nie ubrały, a tu mija miesiąc i staje się to naszym ulubionym ubraniem. Niestety bardzo często „urokowi” tych rzeczy nie ulegają mężczyźni. Jak im się coś nie podoba to praktycznie nic nie jest w stanie wpłynąć na zmianę ich zdania, a jak się okazuje, ubrań, których faceci nienawidzą jest całkiem sporo.
Zacznijmy od motywów zwierzęcych. Coś nam się wydaje, że zajmują one pierwsze miejsce na dość długiej liście 
nietrawiącego przez nich designu. Tego typu printy są traktowane jako symbol kiczu i tandety, a przy okazji jest on przypisywany do kobiet lekkich obyczajów. Stanowcze nie dotyczy także futerek, zwłaszcza tych króciutkich, białych kozaczków, balerinek, glanów, botek czy butów emu. Brzydsza płeć nie toleruje kolorowych rajstop, które według nich są idealne, ale dla dzieci, a nie dla dorosłych kobiet, które powinny tryskać seksapilem. Nienawiść wzbudzają także osoby, które nie potrafią dopasować stroju do figury, a przecież każda z nas powinna wiedzieć, że kiedy ma się parę kilo za dużo nie pasuje ubrać leginsów i krótkiej bluzki czy też mini, co nie znaczy, że powinny chodzić w wiszących ubraniach, gdyż workowata czytajcie aseksualna moda równie mocno dobija mężczyzn co przegrana ukochanej drużyny piłkarskiej. Uwaga, do tej kategorii są zaliczane również alladynki, haremki i inne tego typu cuda. Do kategorii nieatrakcyjnych zaliczane są wszelkiego rodzaju tuniki, ponieważ według panów zarezerwowane są one dla kobiet w ciąży lub świeżo upieczonych mam. Z półek sklepowych mogłyby również zniknąć poncha, które są utożsamiane z kocami czy majtki na wzór Bridget Jones. Część z nas jest ich fankami bo nie tylko dają ciepło, ale i wyszczuplają, jednakże róbcie tak, aby wasi ukochani nigdy was w nich nie widzieli bo może im zostać trauma.
Jeśli chodzi o dodatki to mężczyźni byliby znacznie szczęśliwsi, gdybyście nie nosiły kolosalnych torebek czy okularów oraz gdybyście zapomniały o krótkich fryzurach lub uczesaniu na pazia. Niechęć skierowana jest również do zbyt mocnego, żeby nie powiedzieć agresywnego makijażu, który wywołuje niezbyt przyjemne skojarzenia. Znienawidzony jest także nadmiar, zarówno biżuterii, jak i ubrań nie mieszczących się w szafach.
Gdyby tak się dłużej nad tym zastanowić to wynika, że mężczyźni są zdecydowanie bardziej wybredni aniżeli kobiety. Ich gusta zdecydowanie trudniej zadowolić aniżeli nasze. Nie zapominajcie o tym.
