Stare przysłowie mówi, że moda jest jak pory roku – cykliczna i powracająca za każdym razem w trochę innej zmienionej formie. I rzeczywiście, gdy przyjrzymy się wielu modom odzieżowym zobaczymy, że co jakiś czas określone motywy są powtarzane i nawet kopiowane z poprzednich dziesięcioleci.
Stare przysłowie mówi, że moda jest jak pory roku – cykliczna i powracająca za każdym razem w trochę innej zmienionej formie. I rzeczywiście, gdy przyjrzymy się wielu modom odzieżowym zobaczymy, że co jakiś czas określone motywy są powtarzane i nawet kopiowane z poprzednich dziesięcioleci.
Niestety nie świadczy to dobrze o ludzkiej kreatywności i możliwościach naszych, jako gatunku, który nie potrafi nawet stworzyć nowych, sezonowych ubrań. Oczywiście moja słowa są trochę za bardzo sceptyczne. Przecież to nawet dobrze, że motywy z lat sześćdziesiątych, co jakiś czas wracają i się podobają, bo te lata to był naprawdę cudowny okres w historii ludzkości i moda z tamtych lat wciąż zasługuje na uznanie. A dzisiejsi projektanci robią kawał porządnej roboty przypominając te wspaniałe czasy. Oczywiście robią to inspirując się strojami i obyczajami z tamtych lat, a nie kopiując wiernie i bezmyślnie wzory. Bo takie bezmyślne kopiowanie to bardzo zła rzecz, która nie powinna mieć miejsca.
Moda na lata sześćdziesiąte wiąże się pewnie z tym, że ludzie z ogromnym sentymentem wspominają ten okres. Zresztą projektanci modowi nie tylko czerpią pełnymi garściami z lat sześćdziesiątych. Dla nich każdy okres może służyć za inspirację i może być jak najbardziej wtórnie wykorzystany. Taka płynność w przechodzeniu od epoki do epoki jest czymś niesamowitym, co można doświadczyć tylko w naszym, szalonym dwudziestym pierwszym wieku.
To przecież w dzisiejszych czasach ludzkość ma największe możliwości rozwoju. I jeśli tego nie zepsujemy to być może czekają nas prawdziwie różowe i cudowne lata w przyszłości. Dlatego zapożyczanie strojów i ubiorów z poprzednich lat, ich delikatna stylizacja nie jest czymś tak do końca złym i być może nawet to się przerodzi w stały trend i nie trzeba będzie być niewolnikiem jednego sezonu. Tylko będzie można przeglądać sobie wszystkie epoki i style i wybrać coś, co będzie tylko i wyłącznie nam odpowiadać. To byłby wspaniały pomysł i miejmy nadzieję, że się spełni i będzie wdrażany w codziennym naszym życiu.